Wstępne podsumowanie akcji Znicz 2019 rok
Policja stanęła na wysokości zadania i skierowała do akcji Znicz, znacznie więcej funkcjonariuszy niż pierwotnie zakładano. W poprzednich latach do tej ciężkiej służby oddelegowano 5 tysięcy policjantów. W tym roku zwiększono ilość mundurowych oraz cywilnych patroli o 1485 osób, to daje łącznie 6 tysięcy 485 policjantów na drogach oraz wokół cmentarzy. W akcji Znicz uczestniczą jednostki drogówki wsparte przez odziały patrolowo-interwencyjne oraz wydział kryminalnych z pomocą grupy SPEED która patroluje drogi podmiejskie oraz autostrady. Policję w swoich czynnościach wspiera żandarmeria wojskowa.
W pierwszy dzień akcji Znicz oraz w drugi czyli piątek dokonano podsumowania dotychczasowych zdarzeń na Polskich drogach. Znacznie mniej odnotowano do tej pory liczby osób nietrzeźwych. Pijanych kierowców zatrzymano 485, to w porównaniu z poprzednim rokiem jest znacznie mniejszą liczbą. Oczywiście akcja Znicz jeszcze trwa więc wszystko się może zmienić oby nie na gorsze. Jak na razie doszło do 141 wypadków drogowych w których zginęło aż 9 osób. W tych zdarzeniach zostało rannych 185 osób. Te wyniki są o wiele lepsze dla opinii publicznej. Policja obawiała się o rekord w ilości pijanych kierowców. Jednak na ten moment nie dysponujemy ogólną liczbą wykonanych kontroli drogowych, więc nie mamy do czego się odnieść.
Policja przypomina również o wymianie opon na zimowe, temperatura panująca obecnie przy drodze nie sprzyja jeździe na letnim ogumieniu. Znacznie łatwiej jest wpaść w poślizg na letnich oponach w jesiennych warunkach. Gdy temperatura spada poniżej 15 stopni w dzień, oznacza konieczność zmiany opon. Letnie opony poniżej 15 stopni Celsjusza stają się bardziej twarde a im niższa temperatura tym to zjawisko jest mocniejsze. Taka opona staje się bardziej śliska co może spowodować znacznie dłuższą drogę hamowania niż w przypadku zastosowania ogumienia zimowego. W warsztatach teraz można napotkać kolejki. Jednak gdy spadnie pierwszy śnieg to tak na prawdę przekonamy się ile osób czekało do samego końca ryzykując zdrowie swoje, swoich bliskich oraz innych uczestników ruchu drogowego.
